Prezent na rocznicę ślubu
02 września
Jak wiecie z wcześniejszych wpisów w sierpniu obchodziliśmy z Pawłem ósmą rocznicę ślubu. Naszą tradycją jest wręczanie sobie drobnych prezentów, ale takich, które będą służyły Nam na co dzień. Już od pewnego czasu stawiamy na coś praktycznego, a nie na typowe "kurzołapy", które leżą w szafce i czekają na swoją kolej.
Przyznam szczerze, że zawsze mam problem z wyborem idealnego prezentu dla Pawła, choć w tym roku los był łaskawy i akurat skończyły mu się perfumy :) Wybór padł na jego ulubiony zapach, miałam pewność, że spodoba mu się i prezent okaże się trafiony. Nie wiem jak mój Mąż to robi, ale zawsze ma dla mnie coś, czym jestem zachwycona. Nie pamiętam okazji, kiedy dostałam prezent, który nie przydałby mi się. W tym roku również zostałam zaskoczona.
W związku z tym, że postanowiłam zacząć nosić biżuterię w prezencie otrzymałam złote kolczyki kulki. Są idealne na co dzień, delikatnie zdobią twarz, nie przeszkadzają w pracy. Dodatkowym plusem, jest to, że możemy je założyć do wielu stylizacji i sprawdzą się na każdą okazję. Sama się o tym przekonałam. Sprawdziły się na urodzinach koleżanki i wieczornym spotkaniu ze znajomymi.
Do noszenia złotej biżuterii musiałam dorosnąć. Kiedyś nie wyobrażałam sobie siebie w złotych kolczykach czy ze złotym łańcuszkiem. Nosiłam tylko srebro, które z czasem mi się znudziło. Dziś w mojej szkatułce przeważają elementy biżuterii wykonane z żółtego złota oraz modnego ostatnio różowego. Cieszę się, że Paweł po raz kolejny trafił z upominkiem dla mnie.
0 komentarze
Pisząc komentarz na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.