Oriflame Love Nature krem do rąk i krem do twarzy
01 stycznia
Z utęsknieniem czekam na prawdziwą zimę. I choć święta w tym roku były bajkowe i śnieżne, tak kilka dni po nich nastała szara i deszczowa pogoda. Bardzo nie lubię takich zmian pogodowych. Nie dość, że zdecydowanie częściej chorujemy to dodatkowo odbija się to na Naszej skórze, która nie lubi zbyt częstych zmian. I o ile w deszczową pogodę nie potrzebuję dodatkowych kosmetyków ochronnych, tak podczas mroźnych dni stosuję odpowiednie do pogody kosmetyki. Takimi właśnie produktami są: krem do rąk oraz krem do twarzy Oriflame.
Oba produkty stosowałam w okresie świątecznym, a więc bardzo niedawno. Zadowoliły mnie na tyle, że postanowiłam napisać o nich. Podobnie jak w przypadku wcześniejszego zestawu kosmetyków, o którym możecie przeczytać TUTAJ, również opisywany duet możecie kupić u Pani Agnieszki Kowal www.agnieszkakowal.pl, która jak przystało na prawdziwą profesjonalistkę doradzi i podpowie na co warto zwrócić uwagę :) Nie wiem czy też tak macie, ale ja zwracam uwagę na to jakie jest pierwsze wrażenie po użyciu kosmetyku. Jeśli nie odpowiada mi zapach na samym początku stosowania no to niestety, ale nie przekonam się do niego po miesiącu. Jeśli np. krem do twarzy pozostawia na skórze zbyt tłustą warstwę będę się z nią źle czuła przy każdym użyciu kremu. Dlatego postanowiłam napisać Wam o tych kosmetykach już po kilku dniach stosowania.
Oriflame Love Nature krem do rąk
Odżywczy, bogaty krem do rąk, stworzony do pielęgnacji suchych, szorstkich dłoni oraz ochrony skóry przed niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi, takimi jak zimno. Zawiera składniki pielęgnujące i nawilżające - olejek migdałowy i wosk pszczeli. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Błyskawicznie przynosi uczucie komfortu.
Osoby, które mnie znają, wiedzą, że uwielbiam kremy do rąk. W domu mam ich kilka i znikają naprawdę szybko :) Dość dawno miałam przyjemność stosować krem do rąk od Oriflame, więc tym bardziej ucieszyłam się, że ponownie zagości w mojej kosmetyczce. Zacznę od tego na co zwracam uwagę na samym początku - zapach. Przyznam szczerze, że bałam się tego, jak będzie pachniał krem. Dotychczas kosmetyki, które miały w składzie miód pachniały sztucznie. Tutaj zapach miodu oraz olejku migdałowego jest wyważony, a przede wszystkim nie jest chemiczny. Bardzo mi odpowiada, po nałożeniu kremu zapach pozostaje na skórze na dłuższy czas :) Konsystencja jest odpowiednia, cieszę się, że nie pozostawia tłustej warstwy, ponieważ bardzo tego nie lubię. W warunkach zimna krem sprawdził się dobrze. Mimo niskiej temperatury moje dłonie były nadal miękkie, całkowicie pozbawione uczucia suchość. Dla mnie to najważniejsze, jest skuteczny, ładnie pachnie, a jego pojemność 75 ml sprawia, że mieści się nawet do małej torebki :)
Oriflame Love Nature krem do twarzy
Bogaty krem do twarzy, który chroni skórę w trudnych warunkach, np. zimą. Zawiera naturalny olejek migdałowy i wosk pszczeli. Błyskawicznie przywraca uczucie komfortu, a także odżywia i nawilża suchą skórę. Odpowiedni dla każdego typu cery.
Mam nadzieję, że moja wstępna opinie pomoże Wam w wyborze produktów dla siebie. Cieszę się, że ponownie sięgam po kosmetyki tej marki. Jak tylko pojawi się prawdziwa śnieżna i mroźna zima polecam Wam sięgnąć po ten duet.
0 komentarze
Pisząc komentarz na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.