Jesienna pielęgnacja twarzy z Senelle
11 grudnia
Wraz z przyjściem jesieni zauważyłam, że moja twarz staje się bardzo sucha i potrzebuje zdecydowanie większej pielęgnacji. Nie do końca wiedziałam jak się z tym problemem uporać. Ratowałam się zarówno peelingami, maseczkami i kremami nawilżającymi. Problem znikał, ale na bardzo krótko. Wtedy postanowiłam wypróbować kosmetyki Senelle: ochronny krem do twarzy oraz korygujący krem pod oczy. Możecie je kupić w topestetic :)
Senelle to polska marka stawiająca przede wszystkim na naturalne składniki. Charakteryzuje ją innowacyjna metoda pozyskiwania ekstraktów roślinnych poprzez oleo-eko-ekstrakcję, czyli przy wykorzystaniu ultradźwięków. Dzięki temu składniki aktywne są największej jakości. Produkty pozbawione są parabenów, PEG, SLS, silikonów, parafiny, oleju mineralnego, czy syntetycznych barwników.
Zapewnia doskonałe nawilżenie i odżywienie skóry. Przeznaczony jest do każdego rodzaju skóry, ale szczególnie skierowany jest do osób zmagających się ze skórą przesuszoną, potrzebującą regeneracji, uregulowania wydzielania sebum. Muszę przyznać, że mile zaskoczył mnie skład produktu: olej z orzeszków kuki, olej z orzechów włoskich, masło shea, olej jojoba, olej z pestek malin, miód pszczeli oraz kwas hialuronowy. Nie miałam do tej pory kosmetyków z takim składem.
Krem otrzymujemy w wyjątkowym opakowaniu. Nie jest typowy kartonik charakterystyczny dla kremów, ale taka jakby piramidka, pod którą ukryty jest krem w szklanek buteleczce o pojemności 50 ml. Produkt wydobywamy za pomocą pompki. Konsystencja jest odrobinę rzadsza od kremów jakich używałam do tej pory, ale nie na tyle, żeby sprawiała problemy podczas stosowania. Szybko się wchłania, pozostawiając na twarzy delikatną ochronną warstwę. Zapach jest bardzo przyjemny, wyczuwam tu nuty orzechów i odrobinę słodyczy. Przyznam szczerze, że ten krem sprawił, że moja twarz odzyskuje jędrność i nawilżenie. Stosuję ten krem niewiele ponad miesiąc i widzę różnicę. Skóra jest bardziej miękka, nie przesusza się tak szybko jak miało to miejsce do tej pory. Mam nadzieję, że ten stan się utrzyma na dłużej.
Formuła kremu oparta jest na olejach: lnianym, ze słodkich migdałów oraz z pestek pomidora. Kompleksy aktywne są gwarancją nawilżenia, wzmocnienia bariery naskórka, niwelowania podrażnień oraz redukcji zmarszczek. Krem przeznaczony jest do każdego rodzaju cery, szczególnie skłonnej do obrzęków wokół oczu, worków i cieni pod oczami, pojawiających się zmarszczek oraz skóry wymagającej regeneracji.
Krem otrzymujemy w podobnej buteleczce o pojemności 15 ml. Za pomocą pompki wydobędziemy odpowiednią ilość kosmetyku. Konsystencja kremu jest taka jaką lubię, lekka i kremowa szybko wchłaniająca się w skórę. Zapach również należy do tych przyjemnych, nie jest absolutnie sztuczny i chemiczny. Skóra wokół oczu nie wymagała tak intensywnej pielęgnacji, mimo wszystko sięgnęłam po krem, aby bardziej ją nawilżyć. Dzięki niemu jest rozjaśniona, miękka i delikatna. Nie ma mowy o jakimś suchym miejscu.
0 komentarze
Pisząc komentarz na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.