Nowość od Dove - mus do mycia ciała oraz pianka pod prysznic
19 czerwca
Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że marki co chwila zaskakują Nas nowymi produktami. Szczerze przyznam, że nie nadążam za nowościami, które dostępne są na rynku. Wychodząc naprzeciw Naszym oczekiwaniom firmy tworzą wielofunkcyjne kosmetyki, które idealnie wpasowują się w Naszą codzienność. Tym sposobem zostały stworzone musy do mycia ciała oraz pianki pod prysznic Dove. Pierwszy produkt stworzony jest z myślą o paniach, drugi natomiast o panach.
Musy dla kobiet Dove to kosmetyki 2 w 1. Zapewniają regenerujący i nawilżający prysznic oraz umożliwiają komfortowe pozbycie się włosków. Dostępne są w trzech wersjach: z olejkiem kokosowym, z olejkiem różanym oraz z olejkiem arganowym. Ja otrzymałam wersję kokosową oraz różaną.
Mus Dove Shower z olejkiem kokosowym to prawdziwa przyjemność dla ciała i zmysłów. Rozpieszcza Nas właściwościami pielęgnacyjnymi. Jest delikatny, nawet bardzo. Nie spotkałam się wcześniej z taką konsystencją. Zapach jest przyjemny, uwielbiam kokos i bardzo się ucieszyłam, że dostałam taką wersję. Mus z olejkiem różanym zaskoczył mnie zapachem. Nie przepadam za wonią różaną i obawiałam się jak się mus przyjmie, ale zapach okazał się niespodzianką. Jest bardziej kwiatowy niż typowo różany. Sam aromat działa pobudzająco na Nasze zmysły. Nie wiem czy wiecie, ale olejek różany znany jest ze swych właściwości odmładzających. Pomaga zatrzymać wodę w głębszych warstwach naskórka, odżywia go i wygładza, sprawiając, że z dnia na dzień skóra jest bardziej zadbana i wygląda młodziej.
Oba musy mają pojemność 200 ml. Charakteryzują się cudowną, kremową konsystencję. Skóra po prysznicu jest delikatna, bez żadnej zbędnej warstwy. Czuję, że skóra jest nawilżona. Obawiałam się, że szybko się skończą, ale myliłam się - okazały się bardzo wydajne. Aplikacja musów jest prosta i wygodna. Skoro sprawdziły się jako kosmetyk do mycia ciała, czy okazały się równie dobre podczas usuwania włosków? Muszę przyznać, że nie dawałam im zbyt dużej szansy :) Sądziłam, że nie poradzą sobie, ale tu również się myliłam. Bardzo fajnie współpracują z maszynką jaką otrzymałam w zestawie. Po goleniu nie miałam żadnych podrażnień, a skóra była nawilżona i użycie balsamu do ciała było czysto z przyzwyczajenia. Równie dobrze skóra wyglądała tuż po usunięciu włosków.
Pianki pod prysznic testował oczywiście Paweł. Podobnie jak ja, On również pierwszy raz miał do czynienia z wielofunkcyjnym kosmetykiem. Tego typu kosmetyki bardzo podobają się panom, sami wiecie jak wiele produktów do pielęgnacji używają ;) Żel pod prysznic, antyperspirant, pasta do zębów i pianka do golenia to praktycznie wszystko co znajdziecie w męskiej kosmetyczce ;) Pianki dostępne są w dwóch wersjach Extra Fresh oraz Clean Comfort. Pierwsza to eksplozja nut orzeźwiających i drzewnych idealna dla prawdziwego mężczyzny. Działa nawilżająco i odżywczo na skórę oraz ułatwia golenie. Pianka Dove Clean Comfort zapewnia skuteczną regenerację i pozostawia na skórze łagodny zapach. Jest to kompozycja bergamotki, mandarynki i cytryny, z odrobiną brzoskwini, mięty, cynamonu oraz nut drzewnych.
Pytając Pawła jak sprawdziły się pianki usłyszałam, że fajnie się rozprowadzają, są lekkie, a konsystencja jest kremowa. Być może jak to przystało na prawdziwego mężczyznę, kwestia nawilżenia nie została uwzględniona przez mojego męża, ale ja zauważyłam, że skóra jest miękka i przyjemna w dotyku. W zapachach jestem zakochana :D Są świeże i wyjątkowe :)
Cieszę się, że duet przypadł do gustu zarówno mi jak i Pawłowi. Dzięki temu, że cena kosmetyków jest naprawdę niska (200 ml kosztuje w Rossmannie około 15 zł) musy i pianki będą częściej gościły w Naszym domu :)
0 komentarze
Pisząc komentarz na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.