W oczekiwaniu na... dziecko
13 kwietnia
Mogłabym na przykład wstawić
zdjęcie USG - ale to już było nie raz i nie dwa, zresztą nie jest w moim stylu
:) Mogłabym również dodać zdjęcie testu ciążowego, ale to już w ogóle banał i
jeszcze bardziej nie w moim stylu. Mogłabym w ogóle Wam nic nie mówić, ale
długo bym się nie ukryła, zresztą jestem kobietą, a sami wiecie, że kobieta i
tajemnica nigdy nie chodzą parami :P No więc dalej zastanawiałam się jak by Wam
to powiedzieć, a raczej napisać...
I tak właśnie dziś, kiedy moje dziecko o godzinie 7:05 oznajmiło mi: "Mamooo, już jest dzień!!!", po otwarciu oczu, rozłożeniu dnia na czynniki pierwsze pomyślałam, że to będzie TEN dzień :) Ale potem pomyślałam, że może jednak jeszcze poczekać, jeszcze z miesiąc albo dwa. Ale jak przystało na prawdziwą kobietę, po raz kolejny zmieniłam zdanie i powiedziałam sobie, że jak powiedziałaś A to powiedz i B :)
I tak właśnie piszę ten wpis...
Wpis o zmianie profilu Naszej rodziny z 2+1, na 2+2 :) Jak przystało na każdą zmianę jest mnóstwo obaw (znowu pieluchy, butelki, smoczki, nieprzespane noce itd, itp), ale i mnóstwo pozytywnych myśli :) Że Madzia jest na tyle duża, że chętnie pomaga, że w domu będzie słychać już nie jedno, a dwójkę dzieci, a jak pomyślę o tych małych stópkach to już w ogóle cud, miód, orzeszki, no i zakupy, która Mama nie lubi kupować swoim pociechom cudownych, małych ubranek :)
Początki ciąży zostawię na osobny wpis :P Jest o czym pisać, a to humorki, a to nerwy, a to dziwne pomysły. Powoli kończymy pierwszy trymestr i mam nadzieję, że drugi będzie spokojniejszy, pisząc wprost: mam nadzieję, że mdłości i "efekty" z nimi związane w końcu się skończą!!!
Dla kobiet które myślą, że druga ciąża jest taka sama jak pierwsza, napiszę, że przynajmniej moja taka nie jest :) No ale dobrze, miała być tylko nowina, a tu zaraz zrobi się wpis na godzinę czytania :p
0 komentarze
Pisząc komentarz na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.