8 odsłon Monte
30 marca
Pewnego
dnia Madzia zadała mi pytanie: „Mamoo, a cio Ty jadłaś jak byłaś
mała?” Zaskoczyło mnie pytanie zadane przez czterolatkę, ale
widocznie miała potrzebę uzyskania odpowiedzi. Chciałam
sprecyzować swoją odpowiedź, więc spytałam o co konkretnie pyta.
„O wsistko! O cukierki, jogujciki, owoce”. Zastanowiłam się
chwilę i odpowiedziałam, że kiedyś nie było tak dużego wyboru,
że kiedyś moja Mama, (a babcia Madzi) szła do sklepu i kupowała to, co było, nie stała 15 minut przy regale i nie zastanawiała się
nad tym co dziś kupić :) Madzia
stwierdziła, że to niemożliwe, że jak ona idzie do sklepu to
jogurcików czy owocków jest bardzo dużo.
No
cóż, ciężko jest czterolatce wytłumaczyć jak kiedyś wyglądał
sklep i jego zawartość. Ale jakby się tak dłużej nad tym
zastanowić to, aż chciałoby się mieć takie dzieciństwo jak mają
Nasze dzieci.
Udział
w kampanii Monte z dodatkami był świetną okazją na wyjaśnienie
Madzi różnic pomiędzy Naszym (moim i Pawła), a jej dzieciństwem.
Pamiętam, że serki homogenizowane były tylko w dwóch smakach:
śmietankowym i czekoladowym. O dodatkach takich jak w deserach Monte nie
śniliśmy. Biorąc pod uwagę liczbę wariantów smakowych w jakich
występuje Monte różnica jest powalająca. O jakich smakach mówię? O to one:
-
Monte Choco Flakes – z płatkami kukurydzianymi pokrytymi
czekoladą,
-
Monte Cappuccino Balls – z kuleczkami o smaku cappuccino,
-
Monte Cacao Cookies – z czekoladowymi ciasteczkami,
-
Monte Wafle Sticks – z wafelkami pokrytymi czekoladą,
-
Monte Choco Balls – z czekoladowymi kuleczkami,
-
Monte Cookies – z maślanymi ciasteczkami,
-
Monte Crunchy – z chrupiącymi płatkami,
-
Monte Cherry – z sosem wiśniowym i kawałkami wiśni.
Osiem
smaków wśród których każdy znajdzie coś dla siebie. Osobiście z przyjemnością sięgam po Monte z dodatkiem wiśni, lekko
kwaśnej, która idealnie łączy się z kremowo-czekoladowym smakiem deseru. A miłośnicy
słodkości? No, kochani lepiej nie mogliście trafić ;) Istny raj dla łakomczuchów. Monte jest również świetną alternatywą dla batoników czy ciastek. Doskonale nadaje się na drugie śniadanie czy popołudniową przekąskę.
W
Naszym domu Monte zagościło już dawno, ze względu na jedyny, niepowtarzalny smak, jest idealnym połączeniem delikatnego kremu, pożywnej czekolady i pysznych orzechów laskowych. A teraz kiedy dodatkowo występuje w tylu
wariantach smakowych ma swoje stałe miejsce w lodówce :)
0 komentarze
Pisząc komentarz na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.